Portal BiznesNaFali.pl opublikował artykuł autorstwa Kamila Biernata, Radcy Prawnego i Partnera zarządzającego w kancelarii JGBS Biernat & Partners: „Ministerstwo Rozwoju wywoła rewolucję? Przedsiębiorco – nie daj się zwieść, kiedy chodzi o przyszłość twojej firmy!”.
Mec. Kamil Biernat będzie jednym z prelegentów podczas seminarium 5 października 2017 r. „Zachowanie płynności biznesowej w kontekście zmian pokoleniowych. Jak bezpiecznie przekazać biznes następcy”.
Do konsultacji w Ministerstwie Rozwoju trafił projekt z dnia 14 lipca 2017r. nowej ustawy o zarządzie sukcesyjnym przedsiębiorstwem osoby fizycznej. Nowe przepisy mają ułatwić sukcesję jednoosobowej działalności gospodarczej. Brzmi dobrze, tylko czy aby na pewno jest to do końca przemyślany ruch i czy ta ustawa pomoże przedsiębiorcom i ich rodzinom? Naszym zdaniem wprowadzenie ustawy w życie może przynieść więcej szkód, aniżeli pożytku.
Zgodnie z obecnie obowiązującym prawem wraz ze śmiercią przedsiębiorcy, prowadzącego jednoosobową działalność gospodarczą, umiera także jego przedsiębiorstwo. Następcy prawni nie mają możliwości dalszego prowadzenia firmy, posługiwania się jej numerem NIP i REGON. Tracą tym samym możliwość dostępu do środków zgromadzonych przez zmarłego na rachunku bankowym. Dodatkowo, w momencie śmierci wygasają umowy o pracę, umowy z kontrahentami, większość pełnomocnictw, a także decyzje administracyjne (tj. koncesje, zezwolenia i licencje, jako przypisane indywidualnie do konkretnej osoby fizycznej). Sytuacji nie poprawiają także ciągnące się miesiącami, a niekiedy nawet latami procedury spadkowe.
Przykładem firmy, która znalazła się w takiej sytuacji jest znana w całej Polsce krakowska firma „Pożegnanie z Afryką”, posiadająca pierwszą w Polsce sieć specjalistycznych sklepów z kawą. Była to jednoosobowa działalność gospodarcza, której właściciel zmarł nagle. Choć w praktyce przedsiębiorstwo prowadziła cała rodzina, to formalnie jedynym właścicielem był zmarły. Wraz z jego śmiercią, firma przestała istnieć, a cała działalność zamarła. Skoro przestał istnieć NIP, nie można było dokonywać sprzedaży towaru, używać kas fiskalnych itd. Wszystkie umowy, czy to kredytowe czy najmu, automatycznie wygasły. Trzeba wówczas dużo szczęścia, ogromnej pracy, współpracy kontrahentów i rodziny, by móc wznowić taki biznes w innej formie. W wielu przypadkach po prostu nie będzie to możliwe.
(…)
Całość publikacji: http://biznesnafali.pl/aktualnosci/ministerstwo-rozwoju-wywola-rewolucje-przedsiebiorco-nie-daj-sie-zwiesc-kiedy-chodzi-o-przyszlosc-twojej-firmy/